sobota, 13 czerwca 2015

Skazane za niewinność (P. Głuchowski, M. Kowalski, Tabloid. Śmierć w tytule)

Poruszająca, przerażająca, odsłaniająca niesprawiedliwość organów sprawiedliwości i łatwość oceniania przez otoczenie, wreszcie pokazująca celebrowane w cieniu rozrywki skazywanie na śmierć przez tabloidy – taka jest opowieść o dramacie rodziny Mrugałów. Piotr Głuchowski i Marcin Kowalski nie po raz pierwszy współpracują przy książkowym projekcie reporterskim. Mają już na swoim koncie znakomitą publikację o żydowskim rysowniku, którego prace zostały odnalezione po latach – „Apte. Niedokończona powieść”. Równie dobry w sensie warsztatowym jest „Tabloid”. Autorzy znakomicie łączą historię dramatu rodziny z wiernie odtworzonymi realiami końca komunizmu i początku demokracji, wiarygodnym portretem światka przestępczego oraz sugestywnym obrazem rodzenia się i triumfu tabloidów. Książkę tę można więc czytać i jako dowód na to, jaką krzywdę ludziom mogą uczynić brukowce, i jako oskarżenie czytelników „Faktu” i „Super Expressu”, którzy chętnie wierzą i powtarzają „prawdy” na łamach gazet głoszone. Głuchowski i Kowalski zachowują równowagę między fragmentami rekonstruującymi klimat epoki a przeżyciami rodziny Mrugałów. Widać, że próbują, całkiem skutecznie, wykorzystywać zabiegi formalne typowe dla literatury kryminalnej. Dawkowanie napięcia, stopniowe zmierzanie do katastrofy, przeczucie, że dobrego zakończenia w tym przypadku być nie może – to wszystko wpływa na sugestywność i przerażający wydźwięk opowiadanych wydarzeń. Choć czyta się tę książkę jak dobrą powieść kryminalną, to jednak mamy do czynienia z reportażem. Kryminalnym, co prawda, ale reportażem. Akcentuję to nie bez powodu. Pojawiają się bowiem sugestie, iż dziennikarze napisali powieść kryminalną lub powieść non-fiction. Jedno i drugie zakwalifikowanie wydaje się nadużyciem. To literatura non-fiction, pełna zgoda, formalnie nie ma jednak z powieścią wiele wspólnego. Warto zauważyć, że autorzy bardzo ciekawie i wyraziście rozrysowują bohaterów dramatu. Zwłaszcza subtelne, niejednoznaczne i skomplikowane psychologicznie opisy matki i córek zapadają w pamięć. Głuchowski i Kowalski tworzą opowieść wielowątkową, choć skupioną na losie jednej, mocno doświadczonej przez los rodziny. Mamy zatem tutaj konflikt miłości i nienawiści obecny między małżonkami i dziećmi Mrugałów (autorom udaje się na przykład stworzyć wiarygodne studium przemocy domowej), konflikt idei między redaktorami „Super Expressu” sprowadzający się do kwestii – prasa rozrywkowa czy brukowiec, konflikt samotności córek Mrugałów i okrucieństwa osądzającej zbiorowości Buska-Zdroju, konflikt bezradności zwykłego człowieka i braku litości przedstawicieli prawa (portret niesłusznie oskarżonej o morderstwo męża Doroty Mrugały jest wyjątkowo poruszający), wreszcie konflikt prawdy i kłamstwa oraz prawa do zadośćuczynienia i beztroskiego odcinania się od sprawy. Bardzo dobre!


Piotr Głuchowski, Marcin Kowalski, Tabloid. Śmierć w tytule, Wyd. Agora, Warszawa 2015. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz