niedziela, 3 listopada 2024

Zadanie do wykonania (E. Hu, Bez skazy. Korea Południowa i mroczne strony obsesji piękna)

 

„Bez skazy” Elise Hu gatunkowo trudno byłoby uznać za reportaż. To raczej esej kulturowy poświęcony specyfice podejścia do urody w Korei Południowej. Bardzo interesujący, dodajmy. Autorka wykorzystuje perspektywę autobiograficzną, akcentując z jednej strony bycie kimś z zewnątrz, z drugiej kimś, kto z racji zamieszkania i pracy przynależy do miejsca, które opisuje. Na uwagę zasługuje wątek, który zostaje wyeksponowany, a mianowicie uczestniczenie we wszechobecnym kulcie piękna jako kobieta i przyglądanie się temu światu w roli badaczki i dziennikarki. Autorce udaje się uchwycić łatwość, z jaką można poddać się dyktatowi celebrowania pielęgnacji własnego ciała. Jej opowieść staje się w którymś momencie esejem o kulturowym uzależnieniu i przymusie pewnych praktyk celem uniknięcia wykluczenia. Bardzo ważnym elementem opisywania tego, co charakterystyczne dla k-beauty, jest odsłonięcie społecznego znormalizowania powszechności korzystania z medycyny estetycznej, wielości specyfików mających doprowadzić do zbliżenia się do estetycznego wzorca oraz „tresowanie” do takich zachowań dzieci i nastolatków. Co ciekawe, ów przymus kształtowania siebie według oczekiwań społeczeństwa dotyczy również mężczyzn. Oni również są częstymi klientami gabinetów medycyny estetycznej. Ważnym wnioskiem, który pojawia się w pewnym momencie, jest zwrócenie uwagi na następującą prawidłowość – to, co zwyczajne, przestaje być normą i staje się aberracją: „[…] pewne cechy, takie jak szerokie czoło, niepowiększone piersi, szersza talia czy drobny nos, zaczęły być traktowane jako »deformacje«, wymagające chirurgicznej korekty” (s. 170). Atrakcjonizm, kultywowany w Korei Południowej, wiąże się z byciem pięknym dla innych. W takim modelowaniu własnego wizerunku nie ma miejsca na indywidualność i to, co odbiegałoby od przyjętego wzorca estetycznego. Książka Elise Hu okazuje się także opowieścią o wielkim biznesie i kulturowej skuteczności eliminowania prawa do wyboru. K-beauty to z jednej strony podbudowana filozofią historia szczególnej koncentracji na ciele, z drugiej natomiast to świadectwo generowania modelowych zachowań opartych na wykluczeniu i stygmatyzacji, pozbawiających możliwości decydowania o sobie, skoncentrowanych na spełnianiu oczekiwań innych.

 

Elise Hu, Bez skazy. Korea Południowa i mroczne strony obsesji piękna, przeł. Piotr Grzegorzewski i Marcin Wróbel, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz