piątek, 25 sierpnia 2023

Coś trwałego (A. Cieplak, Ciało huty)

 

Najnowsza powieść Anny Cieplak nie tylko dzieje się dwutorowo, sięgając do okresu, w którym rodzice dzisiaj młodych bohaterów też byli młodzi, ale – co chyba dużo ważniejsze – w centrum opowieści stawia tytułową hutę. Ma ona swoje ciało, jest niezależnym bytem, rozpycha się w przestrzeni, kształtuje okolicę i społeczność, jednocześnie łączy się z losami swoich pracowników, stając się w pewnym sensie częścią ich ciał. Pomysł, by Hutę Katowice w jakimś stopniu upodmiotowić wydaje się bardzo ciekawy, zwłaszcza że historia tego miejsca okazuje się opowieścią najpierw dominującą, potem stopniowo tracącą na znaczeniu. Cieplak udaje się ciekawie pokazać wpisanie biografii w miejsce i codzienność oraz losy tych, którzy dorastali wraz z rozwojem huty i którzy potem wraz z utratą jej znaczenia sami stawali się niepotrzebni. Trochę mniej udane są wątki współczesne, momentami rozrysowane oczywistą i przewidywalną kreską, skoncentrowane na młodych. Powieść ewidentnie ożywa i zyskuje energię wtedy, kiedy więź między hutą a biografią człowieka faktycznie jest silna, a więc w przypadku tych bohaterów, dla których powstanie zakładu było częścią ich losów. Trochę szkoda, że autorka nie przesunęła punktu ciężkości właśnie w tę stronę. Zwłaszcza że przywołane głosy z przeszłości wypadają bardzo ciekawie, są zniuansowane, nieoczywiste. Widać to chociażby w przypadku historii Ewy i Zygmunta, w sportretowaniu przekonania, że tworzy się lepszy świat, w opisie segregatora, który ma tak wiele znaczyć, a w efekcie staje się nieistotny, czy w świetnej scenie zaręczyn między kochającymi się ludźmi, ale i symbolicznie z hutą.

 

Anna Cieplak, Ciało huty, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2023.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz