piątek, 24 lutego 2023

Codzienność i wojna (P. Pieniążek, Opór, Ukraińcy wobec rosyjskiej inwazji)

 

Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, to właśnie publikacje Pawła Pieniążka były dla mnie jednymi z cenniejszych relacji na temat tego, co dzieje się z krajem i ludźmi tak brutalnie niszczonymi przez agresora. Autor zresztą nie tylko w tej szczególnej sytuacji interesował się naszym sąsiadem. Wystarczy wspomnieć jego dwie inne książki dotyczące tego, co działo się z Ukrainą wcześniej i co również było doniesieniami z wojny. Mam na myśli „Pozdrowienia z Noworosji” i „Wojna, która nas zmieniła”. Pieniążek miał więc wszelkie reporterskie kompetencje, by pisać o Ukrainie i by relacjonować nie tylko „tu i teraz”, ale i widzieć pewnego rodzaju ciągłość i ewolucję mających miejsce wydarzeń. To bardzo ważna perspektywa, o której zachowanie zresztą wiele razy upominał się Wojciech Jagielski – relacjonowanie konfliktów musi wiązać się z dobrą znajomością kultury, polityki, przemian społecznych, ale i sprawdzoną siatką kontaktów, które zdobywa się poprzez trwałość, a nie okazjonalność związków. „Opór” to reportaż z wydarzeń, które właściwie jeszcze nie stały się historią. Autorowi udaje się pokazać ulotność życia w cieniu bombardowań, ale i niezwykłą determinację, by przetrwać, pokonać wroga i odbudować miasto, które uznaje się za swoje. Historie konkretnych ludzi służą w tym przypadku do pokazania paradoksalności wojny – wszyscy się jej spodziewają, ale w jej nadejście mało kto wierzy. Pieniążek pokazuje więc z jednej strony historie jednostek, z drugiej wikła je w pewnego rodzaju uniwersalność. Mamy więc niedowierzenie, że jednak wojna się zaczyna, mamy też paraliżujący lęk, który przeradza się w gotowość działania – mniejszego lub większego, ale jednak działania, mamy przywiązanie do ludzi i do miejsc, mamy doświadczenie utraty wszystkiego w kontekście dóbr materialnych i nagłe odkrycie, że to jednak nie wszystko, bo inni, żegnając zabitych bliskich, stracili jednak dużo więcej. Ważnym elementem opowieści jest codzienność z wojną i konieczność, a zarazem umiejętność, szybkiego dostosowania się do życia pod ziemią w schronach lub w podziemiach metra, do niebezpiecznych wypraw po chleb, do dźwięków zapowiadających możliwą śmierć, związanych z bombardowaniem. Warto również zwrócić uwagę na obecność autora w tekście – nienachalną, merytorycznie uzasadnioną, wzbogacającą obraz portretowanej rzeczywistości, odsłaniającej zasady funkcjonowania w świecie pełnym zagrożeń (np. szacunek dla porzuconego mienia osób, które uciekły, i pamiętanie o tym, że to, co pozostawione, często było też intymne). Lektura obowiązkowa!

 

Paweł Pieniążek, Opór. Ukraińcy wobec rosyjskiej inwazji, Wyd. W.A.B., Warszawa 2023.

środa, 22 lutego 2023

To, co potrzebne i to, co zbędne (K. Stabach, Głodne. Reportaże o (nie)jedzeniu)

 

To mógłby być reportaż, który warto czytać i o którym warto rozmawiać. Niestety, choć mamy do czynienia z tematem ważnym, to jednocześnie sposób ujęcia tego problemu kwalifikuje publikację do reakcji w postaci obojętnego wzruszenia ramion. To reportaż słaby – i literacko, i kompozycyjnie, i pod względem podejścia do zgromadzonych materiałów. Autorka skupia się na osobach, które na co dzień mierzą się z zaburzeniami odżywiania. Choć podtytuł może sugerować odsłonięcie różnych aspektów poruszanej kwestii, to tak naprawdę dominują tutaj opisy zachowań związane z obsesyjnym odchudzaniem się, a więc bulimia, anoreksja czy kompulsywne objadanie się. Równolegle w odpowiednich proporcjach powinny się pojawić teksty poświęcone osobom walczącym z nadwagą lub otyłością. Wtedy obraz tytułowych głodnych, niejedzących i jedzących, byłyby pełniejszy. Poszczególne historie potraktowane są dość powierzchownie, a choć dotyczą losów konkretnych jednostek na plan pierwszy wysuwa się powtórzenie. Nie jest to, niestety, zabieg, który ma pokazać pewną wspólnotę losów, raczej rodzaj odsłonięcia bezradności twórczej. Klaudia Stabach traktuje swoich bohaterów dość schematycznie, powierzchownie, nie stara się wyjść poza ogólnie dostępną wiedzę na temat wspomnianych zaburzeń. Choć posiłkuje się momentami wsparciem ekspertów, przeprowadzone rozmowy wydają się sztucznie dołączone do książki, tak, jakby reporterka nie miała pomysłu na jej ostateczny kształt. Mocno wątpliwe są fragmenty ujawniające obecność autorki. Wybrzmiewają nieco naiwnie, są nieporadną próbą fabularyzacji tekstu, niepotrzebnie wprowadzają ton sentymentalny i ckliwy (np. opis podróży do Krakowa). Tak naprawdę w „Głodnych” jest materiał nie na książkę, ale na jeden dłuższy reportaż. Trzeba by jednak nie tylko go dopracować, ale i odejść od formuły lifestylowej, która dominuje w publikacji. Lektura niekonieczna.

 

Klaudia Stabach, Głodne. Reportaże o (nie)jedzeniu, Wyd. Wielka Litera, Warszawa 2023.

wtorek, 14 lutego 2023

Gdzie jest to lepsze życie? (É. Louis, Zmagania i metamorfozy kobiety)

 

Ta objętościowo bardzo niewielka książka na pierwszy rzut oka wydawać się może ledwie szkicem do czegoś większego – tak, jakby pisarz zaczął rozpisywać temat i niespodziewanie, niemalże w połowie słowa, działania te zarzucił. Szybko jednak się okazuje, że publikacja ta jest dziełem skończonym, przemyślanym, świadomie rozgrywającym to, co prywatne, intymne, rodzinne, i to, co publiczne, społeczne, dostępne spojrzeniu każdego. Choć tytuł książki kojarzyć się może z próbą zuniwersalizowania problemu, to nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z tekstem (auto)biograficznym. Jednocześnie odsłanianie tego, co działo się w rodzinie autora i w nim samym, zyskuje wymiar szerszy. Może bowiem być odczytywane jako rodzaj przypowieści o stracie i zyskiwaniu w zależności od miejsc, z których się mówi i zajmowanych pozycji w społeczeństwie. „Zmagania i metamorfozy kobiety” na poziomie podstawowym i zarazem fundamentalnym będą opowieścią o matce Louisa. Punktem wyjścia stanie się fotografia, na której młoda kobieta, co okaże się zaskakujące dla jej syna, wygląda na szczęśliwą. Stan ten jest nietypowy. Louis z okrutną i bezwzględną niekiedy szczerością mówi nam o tym, jak jego matka przestała cokolwiek znaczyć, jak stała się zbędna i niewidzialna, jak odebrano jej krok po kroku wszystko to, co można by nazwać szczęściem lub jego namiastką. Szczególnie poruszające są fragmenty dotyczące relacji między kobietą a jej synem. Autor nie ukrywa negatywnych emocji, nie ucieka od mówienia o własnym lęku i wyobcowaniu, nie stara się zataić tego, co odczuwa później, kiedy wraz z kolejnymi etapami edukacji zacznie się oddalać od rodziny. Tym odczuciem będzie wstyd. Ważnymi wątkami w książce okażą się m.in. różnice klasowe, ale i zderzenie między prowincją a większym miastem. Kluczowym elementem organizującym codzienność stanie się kwestia podejścia do marzeń. Do pewnego momentu matka nie wierzy, że może cokolwiek zmienić. Najlepsze lata swojego życia spędza więc w poczuciu bezsensu, doświadczając upokorzeń i przemocy. Z kolei jej syn od dziecka ma, zdaniem nauczycieli, zbyt wielkie marzenia. Te z kolei pozwalają mu na podjęcie próby kształtowania swojego życia na własnych zasadach. Bardzo dobre.

 

Édouard Louis, Zmagania i metamorfozy kobiety, przeł. Joanna Polachowska, Wyd. Pauza, Warszawa 2022.