Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, to właśnie publikacje Pawła Pieniążka były dla mnie jednymi z cenniejszych relacji na temat tego, co dzieje się z krajem i ludźmi tak brutalnie niszczonymi przez agresora. Autor zresztą nie tylko w tej szczególnej sytuacji interesował się naszym sąsiadem. Wystarczy wspomnieć jego dwie inne książki dotyczące tego, co działo się z Ukrainą wcześniej i co również było doniesieniami z wojny. Mam na myśli „Pozdrowienia z Noworosji” i „Wojna, która nas zmieniła”. Pieniążek miał więc wszelkie reporterskie kompetencje, by pisać o Ukrainie i by relacjonować nie tylko „tu i teraz”, ale i widzieć pewnego rodzaju ciągłość i ewolucję mających miejsce wydarzeń. To bardzo ważna perspektywa, o której zachowanie zresztą wiele razy upominał się Wojciech Jagielski – relacjonowanie konfliktów musi wiązać się z dobrą znajomością kultury, polityki, przemian społecznych, ale i sprawdzoną siatką kontaktów, które zdobywa się poprzez trwałość, a nie okazjonalność związków. „Opór” to reportaż z wydarzeń, które właściwie jeszcze nie stały się historią. Autorowi udaje się pokazać ulotność życia w cieniu bombardowań, ale i niezwykłą determinację, by przetrwać, pokonać wroga i odbudować miasto, które uznaje się za swoje. Historie konkretnych ludzi służą w tym przypadku do pokazania paradoksalności wojny – wszyscy się jej spodziewają, ale w jej nadejście mało kto wierzy. Pieniążek pokazuje więc z jednej strony historie jednostek, z drugiej wikła je w pewnego rodzaju uniwersalność. Mamy więc niedowierzenie, że jednak wojna się zaczyna, mamy też paraliżujący lęk, który przeradza się w gotowość działania – mniejszego lub większego, ale jednak działania, mamy przywiązanie do ludzi i do miejsc, mamy doświadczenie utraty wszystkiego w kontekście dóbr materialnych i nagłe odkrycie, że to jednak nie wszystko, bo inni, żegnając zabitych bliskich, stracili jednak dużo więcej. Ważnym elementem opowieści jest codzienność z wojną i konieczność, a zarazem umiejętność, szybkiego dostosowania się do życia pod ziemią w schronach lub w podziemiach metra, do niebezpiecznych wypraw po chleb, do dźwięków zapowiadających możliwą śmierć, związanych z bombardowaniem. Warto również zwrócić uwagę na obecność autora w tekście – nienachalną, merytorycznie uzasadnioną, wzbogacającą obraz portretowanej rzeczywistości, odsłaniającej zasady funkcjonowania w świecie pełnym zagrożeń (np. szacunek dla porzuconego mienia osób, które uciekły, i pamiętanie o tym, że to, co pozostawione, często było też intymne). Lektura obowiązkowa!
Paweł Pieniążek, Opór. Ukraińcy wobec rosyjskiej inwazji, Wyd. W.A.B., Warszawa 2023.