środa, 30 maja 2018

Uczenie się siebie (S. Kubryńska, Mama)

Powieść Sylwii Kubryńskiej to ciekawy przykład literatury środka. Autorka koncentruje się na tytułowej roli matki i próbuje pokazać nieprzewidywalność tego wszystkiego, co wiąże się z macierzyństwem. Nie jest to, oczywiście, temat nowy, jednak pisarce udaje się zachować świeżość opisu, lekkość przekazu przy jednoczesnej powadze tematu. Widać konsekwentną dbałość o unikanie przesłodzonej wizji oraz chęć zaznaczenia tego, co w wielu przekazach medialnych jest przemilczane, a mianowicie konieczności uczenia się bycia z dzieckiem i uczucia do dziecka. Kubryńska stawia na ewolucję bohaterki. Najpierw więc poznajemy nieco naiwną studentkę, potem obserwujemy emocje dziewczyny, która nie może uwierzyć, że będzie w ciąży, wreszcie przyglądamy się temu, jak niechciane dziecko zamienia się w dziecko ukochane. Jak już wspomniałam, autorka opisuje macierzyństwo jako proces, w którym jest miejsce na zaskoczenie, niechęć, zmęczenie, wiele sprzecznych uczuć oraz – co chyba szczególnie istotne – walkę o własną podmiotowość. W efekcie szczególnie interesujące okazują się fragmenty, w których dochodzi do zderzenia roli troskliwej matki z rolą atrakcyjnej i gotowej na spotkanie mężczyzny kobiety. „Mama” to opowieść o przełamywaniu samotności – najpierw, kiedy trzeba zaakceptować wpadkę, potem, gdy pojawia się konieczność zawsze za szybkiego w tym wypadku zaakceptowania faktu, że dziecko jest już na świecie, później, gdy przychodzi odkrycie, że bycie matką wiąże się z tym, iż jest się wyjątkowo chętnie ocenianym przez innych. Kubryńska pokazuje, w jaki sposób dyscyplinowana bywa przez otoczenie matka sama wychowująca dziecko oraz jak kluczowym sprawdzianem dla dalszej znajomości z mężczyzną bywa informacja o macierzyństwie. Warto.

Sylwia Kubryńska, Mama, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.


[przeczytana jako e-book na czytniku PocketBook Touch HD2 Ruby Red]

1 komentarz: