Biograficzna
opowieść o Mary McGrory powinna być lekturą obowiązkową studentów
dziennikarstwa. Zainteresują się nią jednak nie tylko przyszli adepci zawodu,
ale i ci, których pasjonuje historia mediów, droga kobiet do równouprawnienia,
najnowsze losy Stanów Zjednoczonych, wreszcie kulisy kolejnych kampanii
prezydenckich. John Norris koncentruje się na początkach kariery dziennikarki,
akcentując moment zwrotny. Życie recenzentki książek zmienia się wraz z decyzją
redaktora naczelnego „Washington Evening Star” o powierzeniu McGrory zadania
relacjonowania przesłuchań McCarthy’ego. McGrory, jak się okazuje, podeszła do
sprawy z właściwą sobie niezależnością. Zamiast pisać typowo informacyjne
artykuły, postawiła na felietonowy styl, w którym aż roiło się od celnych
spostrzeżeń dotyczących mowy ciała, interpretujących zależność między
zachowaniem a deklaracjami, wreszcie odtwarzających panujące wśród
zgromadzonych emocje. Taki sposób pisania stał się zresztą cechą
charakterystyczną dziennikarki. Połączenie wiedzy i informacji z
błyskotliwością, poczuciem humoru, czasami złośliwością dawało świeży i, co
dużo ważniejsze, niezwykle skuteczny efekt. Czytelnicy chcieli, by
rzeczywistość objaśniała im McGrory. Nie zmieniło się to przez następnych kilkadziesiąt
lat. Ale książka Norrisa to nie tylko arcyciekawa biografia wybitnej
publicystki politycznej i kobiety, której tekstów bali się najważniejsi
politycy Stanów Zjednoczonych. Publikacja ta jest również bardzo interesującym
zapisem trybu pracy dziennikarzy (np. wielotygodniowe towarzyszenie kandydatom
na prezydenta w ich kampanii), zapisem zmian zachodzących w mediach
(wcześniejsze dyskusje dotyczące czystości gatunków zostają zastąpione debatami
na temat rentowności gazet), odnotowaniem otwierania się typowo męskiego
środowiska, opartego często na tradycji bractwa, na obecność kobiet,
przypomnieniem istotności nagród doceniających pracę dziennikarzy (np. nagroda
Pulitzera, którą McGrory otrzymała za pisanie o aferze Watergate, a wcześniej
kilka razy była do niej nominowana), a także zaakcentowaniem ważności idei w
pisaniu o polityce i w działaniu politycznym (związki McGrory z klanem
Kennedych). Życiorys McGrory to jednocześnie biografia niezwykłych i
zmieniających świat lat w historii mediów i historii Stanów Zjednoczonych.
Dziennikarka miała ogromny wpływ na to, jak myśleli i co myśleli Amerykanie –
ci zwykli obywatele i ci mający władzę. Jednocześnie, takie wrażenie towarzyszy
lekturze, do końca pozostała sobą – przedstawicielką mediów znającą dobrze
kolejnych prezydentów kraju i aktywną wolontariuszką zajmującą się dziećmi
potrzebującymi pomocy, osobą, która nie traci z oczy małych, będąc blisko
największych.
John
Norris, Mary McGrory. Pierwsza królowa dziennikarstwa, przeł. Maria Białek,
Wydawnictwo Kobiece, Białystok 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz