Opowieść
Kinga o Odessie to świetne połączenie pasjonującej narracji historycznej,
analizy antropologicznej i socjologicznej uważności. W trakcie lektury książki
trudno oprzeć się wrażeniu, że metaforycznie ożywa nie tylko miasto, ale i
przywołani ludzie, a mit zrekonstruowany przez autora staje się i częścią
biografii odesyjczyków, i uniwersalnym doświadczeniem. Nie chodzi, oczywiście,
tylko o obrazy, które trwale zapisały się w światowej kulturze za sprawą scen z
filmu „Pancernik Potiomkin” (słynne schody), raczej o nostalgię, pragnienie
związane z pewnym ideałem wspólnoty, wreszcie rozczarowanie związane ze zniszczeniem
celebrowanych wcześniej wartości. King już na początku swojej opowieści
akcentuje amerykańskość Odessy, a zarazem jej europejskość. Dowiemy się wiele
nie tylko o zwykłych mieszkańcach tego czarnomorskiego miasta (Rosjanie, Turcy,
Grecy, Włosi, Francuzi, Żydzi i inni), ale też o realnych wpływach tych, którzy
przybyli tutaj, by zmienić świat. Przeczytamy na przykład o zainteresowaniu
carycy Katarzyny i wpływach generała Potiomkina, o wizyjności księcia
Richelieu, o Aleksandrze Puszkinie i Izaaku Bablu, ale i o Władimirze Żabotyńskim
(twórcy syjonizmu rewizjonistycznego). Kingowi uda się pokazać bardzo
współczesne pod względem efektu działania tych, którzy stawiali na rozwój
miasta i poszanowanie równości oraz wielokulturowość. Liczna społeczność
żydowska będzie najpierw synonimem nowoczesności i oświecenia, z czasem stanie
się wrogiem, którego należy za wszelką cenę wyeliminować. Pojawią się więc i
niechlubne karty odeskiej historii, takie jak pogromy i wyjątkowo chętne
donoszenie na sąsiadów w trakcie rumuńskiej okupacji w okresie II wojny
światowej. Interesujący jest także wątek komunistycznych prób podporządkowania
sobie miasta. King sugeruje, że pewien gen charakterystyczny dla Odessy, zmusza
do traktowania jej mieszkańców w sposób szczególny. Miasto portowe, w którym
mieszały się różne wpływy, pozostaje miejscem niepokornym. Nadal istnieją ślady
dawnej świetności, nadal pamięć prowadzi walkę z zapomnieniem, nadal jest
nadzieja powrotu do tego, co w trudnych momentach historii pozwalało Odessie
przetrwać i podnieść się po upadku.
Charles
King, Odessa. Geniusz i śmierć w mieście snów, przeł. Hanna Pustuła-Lewicka,
Wyd. Czarne, Wołowiec 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz