sobota, 24 września 2016

Odzyskać siebie (A. Zielińska, Bura i szał)

„Bura i szał” to potwierdzenie pisarskiej klasy Aleksandry Zielińskiej. Autorka nie tylko bardzo świadomie posługuje się słowem, ale potrafi również oddać graniczność emocji, zbudować napięcie, stworzyć atmosferę towarzyszącą rzeczom i sprawom odczuwanym wyjątkowo intensywnie. Szaleństwo, które interesuje pisarkę, ma w tym wypadku wymiar metaforyczny. Dzięki nieprzystosowaniu i wycofaniu się z rzeczywistości można próbować przetrwać to wszystko, co wymyka się etycznym ocenom i co nie pozwala na normalne przeżywanie codzienności. Dzięki chorobie można próbować zapomnieć. Można również starać się zracjonalizować to, co wywróciło życie do góry nogami. Bycie w szale pozwala na chwilę intymności. Nie dopuszcza się wówczas nikogo do siebie, a schizofreniczne układy królujące między ludźmi zyskują mniej groźny wymiar. Choroba staje się tak naprawdę synonimem normalności. Nie może być inaczej, skoro to, co zwyczajne, sprowadza się do braku miłości, odrzucenia, nieakceptacji i stygmatyzacji. Zielińska interesująco portretuje małą społeczność, która wyjątkowo chętnie wypiera się tego wszystkiego, co inne, z łatwością za to toleruje zachowania, które trudno uznać za opowiedzenie się po stronie dobra. Na uwagę zasługuje opis relacji łączących kobiety w rodzinie tytułowej bohaterki. Autorka bardzo sprawnie i niebanalnie opisuje różnice między niekochaniem, nieinteresowaniem się, obojętnością a nienawiścią. Równie skomplikowane są więzi między siostrami, jak i mroczne dziedzictwo przechodzące z matki na córkę. Intrygująca jest także symbolika przezwiska bohaterki. Burość ma nieść skojarzenia z nijakością, szarością i brzydotą. Jest rodzajem skazania na nieistnienie, niewiarę w sukces i niezauważalność. Aby odzyskać siebie, zmienić zasady gry i rozpocząć konstruowanie własnej tożsamości od nowa, Bura musi dokonać rewolucji. Jej początkiem będzie ogień. Zniszczenie musi się dokonać, aby można było iść do przodu i nie odwracać się za siebie. Ogień jest również przełamaniem owej wykluczającej szarości. Wydobywa na wierzch i nadaje znaczenie. Otwiera na nowe. Warto.


Aleksandra Zielińska, Bura i szał, Wyd. W.A.B., Warszawa 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz